*Następny dzień*
-Podobało ci się? - zapytał mnie Luke
-Bardzo- odpowiedziałam i go pocałowałam
-To my wpadniemy później....-nagle usłyszałam głos Ari
-Ari!?-szybko przykrywał siebie i Luka kołdrą
-Spotkajmy się na dole.-powiedziała i odeszła
Nawet nie spojrzałam na chłopaka, który stał obok niej
-Co się tak cieszysz?-zapytałam rozbawionego Luke
-Oj, Amy, Amy, ty jesteś taka słodziutka
-Nie kończ, że głupiutka.
-Nie chciałem tego powiedzieć-powiedział i pocałował mnie w czoło
***
-No to ja chyba nie muszę was sobie przedstawić.
-Hej, dawno się nie widzieliśmy
-Ta, bardzo dawno....
-Luke, to jest Taylor. Taylor to jest Luke
-Siema
-Cześć
-Tyle podpowiedzi, a ty się nie domyślałaś-odezwał się Luke z uśmiechem
-No cóż.....tak bywa. A powiedz, co tam słuchać u Marty, Alex i taty....?
-Wszystko w porządku. Radzimy sobie, ale mogłabyś wpadać częściej.
-Przepraszam, ale ostatnio nie miałam czasu.
-Spoko.
*Miesiąc później*
-Luke czemu nigdzie mnie nie zabierasz? Zawsze siedzimy u mnie, a to też dom Ariany. Wstydzisz się mnie?
Chłopak nagle się zatrzymał i spojrzał w moje oczy.
-Żartujesz sobie? Wstydzę się siebie? Ja cię kocham.
-Nie okazujesz tego.-powiedziałam i zaczęłam iść dalej.
-Amy, zaczekaj-dogonił mnie i złapał za ramie.
-Co?
-Nie chce żeby fotoreporterzy zniszczyli Ci życie. Jak dowiedzą się o nas nie będziesz miała chwili spokoju, będą śledzić każdy twój ruch. Chcesz tego?
-Nie....
-Jest Ci teraz źle? Ja Ci nie wystarczam? Kocham Cie najbardziej na świecie i nie chce żeby media zniszczyło to co mamy. Zrozum mnie.
-Dobrze kochanie...-powiedziałam, a chłopak przytulił mnie
Przez dłuższy czas szliśmy w ciszy, której nikt nie chciał przerywać. Tyle chłopaków na świecie, a ja kocham zawsze tych, których kochają nastolatki na całym świecie. Ale zgodziłam się na to. No to, że nie będę go widywała przez kilka miesięcy, gdy będzie w trasie.
-Amy, słuchasz mnie?
-Przepraszam, zamyśliłam się. Co mówiłeś?
-Nie chce żebyś czuła się jakoś dziwnie, dlatego jeżeli chcesz możemy iść na urodziny mojego kumpla. Są za tydzień. To będzie małe przyjęcie, bez reporterów.
-Jesteś taki kochany.
-Czyli chcesz iść?
-Pewnie.
**************************************************
Czytasz=Komentujesz
Z góry przepraszam, że tak długo musieliście czekać.
Koniec półrocza i nauczyciela co chwile
zapowiadają jakiś sprawdzian.
Ostatnie też byłam chora i nic mi się nie chciała.
Mam nadzieję, że czekaliście ;)
Postaram się dodać rozdział jak najszybciej
Pozdrawiam♥