wtorek, 27 maja 2014

Rozdział 10

UWAGA! Rozdział 18+ 

Znów byliśmy blisko, bardzo blisko. Ostatni raz spojrzałam w jego oczy i namiętnie wpiłam się w jego usta. Była takie ciepłe. Ściągnęłam koszulkę z Nialla, a on ze mnie.  Po chwili byliśmy w samej bieliźnie. Tym razem blondyn wpił się w moje usta, a potem schodził niżej. Zostawił ślad na mojej szyi i lekko go pocałował na co jęknęłam. Rozpiął mi stanik i rzucił gdzieś w kąt pokoju. Zaczął całować i masować moje piersi na co lekko pojękiwałam. Gdy przestał ściągnęłam z niego bokserki. Oplotłam rękę wokół jego przyrodzenia i zaczęłam poruszać nią w górę i dół. Usłyszałam, że pojękuję i zauważyłam, że przygryza dolną warkę. Uśmiechnęłam się pod nosem i powtórzyłam swoje ruchy, ale szybciej. Zmieniliśmy pozycje, tak, że to ja teraz byłam na dole. Niall ściągnął ze mnie majtki i pocałował moją kobiecość. Nałożył na swojego przyjaciela prezerwatywę i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Wiedziałam o co mu chodzi. Pokiwałam głową na "tak", bo chciałam tego. Blondyn wszedł we mnie. Na początku był delikatny, a później poruszał się szybciej. Ból zamieniał się w przyjemność. 
-Amy.... dojdź dla mnie-wyszeptał Niall
Po chwili doszłam, tak samo jak on. To był mój pierwszy raz. Blodyn opadł obok mnie na łózko.
-Byłaś niesamowita-wydyszał 
-Ty..... też..
Leżeliśmy tak długo aż nasze oddechy nie wróciły do normy.
-Było ci dobrze? Nic cię nie boli?-zapytał Niall, patrząc mi w oczy.
-Myślałam, że będzie bardziej boleć-rzekłam
-To był twój pierwszy raz?
-Mhm
Spojrzałam na Nialla, a ten się uśmiechnął. Jeszcze miesiąc temu nigdy nie pomyślała bym, że z Niallem stracę dziewictwo, ale cieszę się, że to było z nim.
*Następny dzień*
Obudziłam się o 8.00. To było niesamowite.  Nigdy nie czułam się lepiej niż w tej chwili. Byłam trochę obolała, ale też zadowolona. Spojrzałam na Nialla. Tak słodko spał. Nie chciałam go budzić.
-Już nie śpisz myszko?-usłyszałam lekko schrypnięty głos Nialla
-Już ósma za godzinę zajęcie-uśmiechnęłam się do niego.
-Byłaś niesamowita 
-Już to mówiłeś.-poczułam na swojej twarzy rumieńce 
-Mówię prawdę.
Miałam wstawać z łóżka, ale Niall pociągnął mnie na siebie.
-Kochać cię Amy.-powiedział patrząc w moje oczy
-Ja ciebie też Niall.
Powiedziałam to, na prawdę! Na mojej twarzy i Nialla pojawił się wielki uśmiech. 
Wstałam z łóżka i wzięłam do ręki telefon
16 wiadomości od: Ariana
9 wiadomości od: Nathan

12 nieodebranych połączeń od: Ariana
3 nieodebrane połączenia od: Nathan

Walnęłam się z otwartej ręki w twarz. Zapomniałam o nich. Idiotka.
Od razu zadzwoniłam do Ariany.
*Rozmowa telefoniczna* 
Ar: Halo?
Amy: Hej Ariana
Ar: Jak dobrze, żyjesz
Amy: A czemu miałabym nie żyć
Ar: Bo nie odpisywałaś i odbierałaś
Amy: Ariana, przepraszam cię. Nie miałam czasu, rozumiesz?
Ar: Rozumiem, rozumiem. Spoko. Jak tam?
Amy: Zajęcia są super, fajne piosenki i ogólnie 
Ar: Jest na czym oko zawiesić?
Amy: Raczej nie, ale jest taki jeden....
Ar: To zagadaj do niego
Amy: Już to zrobiłam-przygryzłam dolną wargę i spojrzałam na uśmiechniętego Nialla
Ar: Aaaaa i co?
Amy: Raczej dobrze
Ar: Opisz go!-krzyczała cały podekscytowana 
Amy: Ok. Wysportowany, przystojny. Ma blond włosy z niebieskimi końcówkami, piękne niebieskie oczy, malinowe usta, jednym słowem ideał. hah
Ar: Amy Bloom, czy ty mówisz o Niallu?!
Amy: Mhm
Ar: Aaaaaaaa ty, on, wy, czyli, razem aaaaaaaaaa!
Amy: Ja kończę pa!
Ar: Uważaj na niego. Papatki, strasznie tęsknie z Nathanem za tobą
Amy: Ja za wami też. Pa
Ar: Pa
***
-Obstawiam, że gadałaś z Arianą?-zapytał Niall, a bardziej stwierdził
-Tak-powiedziałam i usiadłam obok niego
-O mnie?
-Trochę-odpowiedziałam i pocałowałam go w policzek, wstając z łóżka
-A ty gdzie?
-Idę się wykąpać
-Mogę z tobą?
Jak nic strzeliłam buraka.
-Widziałem już cię nagą, no choć 
-Okej
Weszłam z Niallem do łazienki. Nie musieliśmy się rozbierać, bo spaliśmy nago, więc od razu weszliśmy pod prysznic
-Kocham cię, wiesz?
-Wiem-powiedziałam i cmokłam go w usta-Ja ciebie też, wiesz?
-Wiem-zaczęliśmy się śmiać
Umyłam Niallowi plecy, a on mi, przy czym moje ciało przechodziła fala przyjemnych dreszczy.
Wyszliśmy z kabiny, osuszyliśmy się i byliśmy gotowi na zajęcia. Czyli ja jestem z nim w związku czy nie?
______________________________________________________
Czytasz=komentujesz
Moje pierwsze 18+
Raczej mi nie wyszło :p
Następny rozdział dopiero w weekend, bo
jadę na wycieczkę do Karpacza:D
Może spotkam tam jakieś Directionerki, albo
kogoś kto czyta moje blogi xD
Pozdrawiam♥



4 komentarze:

  1. Hej misiu! na she-is-different.blogspot.com pojawił sie nowy rozdział, serdecznie zapraszam. miłego czytania! xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na twoj pierwszy 18+ jest super...z niecierpliwoscia czekam next..zycze duzo weny... <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej 18+. Aaaaaaa mam podjare. Podoba mi się i to nawet bardzo. Czekam <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K