*Rok później*
Dwa miesiące po śmierci Ashley wyprowadziłam się od "rodziny" i zamieszkałam z Arianą. Razem pracujemy teraz w butiku. Wiadomo, że do czynszu dokładają
nam się rodzice, czasami myślimy żeby sprowadzić jakiegoś współlokatora.
nam się rodzice, czasami myślimy żeby sprowadzić jakiegoś współlokatora.
Na grób Ash przychodzę w poniedziałki, środy, soboty i niedzielę.
Niall.... A kto to jest Niall? O nim zapomniałam już kompletnie, tak mi się
wydaje, wszystko z nim sobie wyjaśniłam. Czytam gazety i widzę w nich wesołą
minę Nialla i cieszę się z tego powodu, że wreszcie zapomniał.
Wydaję mi się, że wreszcie mam normalne życie, w którym nie ma nagłych
wydaje, wszystko z nim sobie wyjaśniłam. Czytam gazety i widzę w nich wesołą
minę Nialla i cieszę się z tego powodu, że wreszcie zapomniał.
Wydaję mi się, że wreszcie mam normalne życie, w którym nie ma nagłych
śmierci i historii miłosnych, no właśnie wydaje mi się.....
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Dodałam szybciej niż myślałam ;)
Za dużo się nie dowiedzieliście, ale rozdział pojawi się
w miarę szybko, a w tym czasie
zapraszam was do zakładki
Pozdrawiam♥
Aaaaaa szybko nextt <3
OdpowiedzUsuńPisz ^^
OdpowiedzUsuń